Zieleń w naszych miastach – wyniki kontroli NIK
Zielona infrastruktura w mieście – przypomnienie
Jak pisaliśmy w naszych wcześniejszych artykułach (np. tutaj i tutaj), tereny zielone, jako element przestrzeni miejskich, pełnią bardzo ważną funkcję i wpływają na jakość życia oraz warunki zdrowotne zamieszkiwania w miastach. Posiadają nie tylko walory estetyczne i rekreacyjne, ale mogą też przynosić wiele innych korzyści na danym obszarze. Funkcje te mogą mieć charakter:
- środowiskowy, np. zachowanie różnorodności biologicznej lub adaptacja do zmian klimatu,
- społeczny, np. organizacja terenów zielonych wykorzystywanych przez lokalne społeczności,
- gospodarczy, np. tworzenie miejsc pracy i zwiększanie rynkowej wartości nieruchomości.
Duże powierzchnie w miastach pokryte warstwą nieprzepuszczalną (np. jezdnia pokryta asfaltem czy powierzchnie dachów) przyczyniają się do wzrostu zagrożenia powodziowego przy nawalnych opadach deszczu z uwagi na nagły gwałtowny spływ dużej ilości wody, niemożliwy do przyjęcia przez system kanalizacji. Tereny zielone mogą znacząco zredukować to zagrożenie – im większa ich powierzchnia tym większa odporność przestrzeni miejskiej na ekstremalne zjawiska pogodowe. Obszary zielone łagodzą również skutki fal upałów, choćby przez tworzenie obszarów zacienionych, czy akumulację wilgoci, która odparowując łagodzi stres gorąca. Dodatkowo odpowiednie połączenie roślin i budynków pozwala m.in. na zwiększenie izolacji budynków – z jednej strony ogranicza to wzrost temperatury latem, z drugiej minimalizuje straty ciepła w okresach chłodów i mrozów.
Zielona infrastruktura może przyczynić się również do poprawy jakości powietrza, zwłaszcza w silnie zanieczyszczonej przestrzeni miejskiej. Żywopłoty, zielone ekrany, szpalery drzew itp. spełniają rolę fizycznej bariery dla przepływu zanieczyszczeń powietrza, gdyż mają bardzo dużą efektywną powierzchnię – zanieczyszczenia, zwłaszcza pyłowe, będą się na nich intensywniej osadzać niż na powierzchniach gładkich (np. gołych ścianach budynków czy powierzchniach jezdni i chodników).
Ponadto elementy zielonej infrastruktury, zwłaszcza stojące samodzielnie (drzewa i szpalery drzew, żywopłoty) modyfikują przepływ powietrza w swoim otoczeniu – mówiąc w uproszczeniu, sprawiają, że powietrze zamiast płynąć prosto, zaczyna meandrować i wirować, by ominąć przeszkody. Dzięki temu zanieczyszczenia znajdujące się w tym powietrzu lepiej się rozpraszają, mogą się też mieszać z czystszym powietrzem (znajdującym się np. w wyższych partiach kanionu ulicznego), dzięki czemu zmniejsza się ich stężenie w powietrzu.
Z powyższych informacji wynika dość jednoznaczny wniosek – powierzchnia terenów zielonych w miastach powinna być nie tylko zachowana, lecz również zwiększana! A jak to wygląda w naszym kraju? O tym poniżej.
Warunki rozwoju miejskich terenów zielonych w świetle kontroli NIK
W informacji o wynikach kontroli Najwyższej Izby Kontroli dotyczącej dotyczący zachowania i zwiększania terenów zielonych w miastach (2022) czytamy, że „Problemy w planowaniu przestrzennym prowadzące do nieracjonalnego kształtowania przestrzeni miejskich i rozpraszania zabudowy przedstawiane są najczęściej w kontekście negatywnych następstw ekonomicznych dla jednostek samorządu terytorialnego związanych z wysokimi kosztami realizacji i utrzymania infrastruktury, czy też w kontekście sprzyjania „chaosowi” estetycznemu i wizualnemu. Rzadziej dotyczą aspektu ekologicznego. Tymczasem postępująca urbanizacja może osłabiać funkcjonowanie systemów przyrodniczych miast.”
Co to oznacza w prostszym, codziennym języku? Tereny zielone w miastach nie są wystarczająco chronione przed zabudową!
Kontrolą NIK objęto 19 urzędów miast i dwa urzędy dzielnicowe m.st. Warszawy (Bemowo i Bielany)*. Kontrola objęła lata 2015-2020. Zdaniem NIK „obowiązujące przepisy wciąż nie chronią przed zabudową terenów zielonych spełniających w miastach istotne funkcje klimatyczne, wentylacyjne czy hydrologiczne”. W miastach występuje bardzo duże zróżnicowanie (od 9,8% do 100%), jeśli chodzi o stopień pokrycia miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego (MPZP) ich powierzchni, tj. nie wszystkie obszary w mieście posiadają takie plany, a to one umożliwiają samorządom skuteczną ochronę terenów zielonych przed zabudową. Presja inwestycyjna dotyczy jednak przede wszystkim największych miast – gdy inwestycja ma powstać na terenie nieobjętym planem miejscowym, urzędy wydają decyzje o warunkach zabudowy (WZ), które nie zawierają wiążących zapisów dotyczących urządzania i kształtowania zieleni.
W 2020 r. ochronę terenów zielonych osłabiła dodatkowo ustawa o zapobieganiu, przeciwdziałaniu i zwalczaniu COVID-19, bowiem dopuszczała ona zabudowę także obszarów przyrodniczych, z pominięciem przepisów regulujących planowanie i zagospodarowanie przestrzenne, a nawet przepisów budowlanych. W skali kraju organy nadzoru budowalnego otrzymały informacje o 585 inwestycjach realizowanych na podstawie ustawy COVID-19, ale nie są to pełne dane. W niemal połowie przypadków stwierdzono, że inwestycje nie były zgodne nawet z celami ustawy!
Obowiązujące przepisy nie chronią również w wystarczający sposób wysokiej jakości „powierzchni biologicznie czynnej” w miastach. Pojęcie to określa ile procent działki może zająć budynek, a jaką powierzchnię trzeba zostawić pod naturalną zieleń (wraz z wodami powierzchniowymi). Obecnie powierzchnia terenu biologicznie czynnego musi stanowić co najmniej 25% powierzchni działki budowlanej przeznaczonej pod zabudowę wielorodzinną, budynki opieki zdrowotnej (z wyjątkiem przychodni) oraz oświaty i wychowania, chyba że miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego wskazuje inaczej. Niestety część urzędów, ze względu na brak podstawy prawnej, nawet nie ustalała w decyzjach WZ wskaźnika powierzchni biologicznej.
Zarządzanie terenami zielonymi w kontrolowanych przez NIK miastach na ogół przyczyniało się do ich zachowania i powiększania, jednakże w badanym okresie z nieruchomości gminnych wycięto w sumie niemal 116 tys. drzew i ponad 141 tys. m2 krzewów. W 10 na 19 skontrolowanych miast, na nieruchomościach gminnych nasadzono mniej drzew niż z nich wycięto. Podstawowym problemem w badanym okresie były zbyt niskie opłaty i kary za ich usunięcie, które nie zachęcały inwestorów do szukania rozwiązań projektowych pozwalających na ich zachowanie.
Miasta nie tworzą zielonych korytarzy, które służą wymianie powietrza i zachowaniu odpowiedniej jego jakości. Według NIK najistotniejszym zagrożeniem, szczególnie w dużych miastach jest presja inwestycyjna, nieprawidłowości w działalności planistycznej miast, brak szczegółowości w programach ochrony środowiska, brak miejscowego planu rewitalizacji, czy problemy związane z zarządzaniem terenami zieleni miejskiej m.in. „brak aktualnej inwentaryzacji zasobów przyrodniczych oraz niewystarczające środki finansowe na utrzymanie bądź zakładanie terenów zieleni”.
Jaki z tego wniosek? Zieleń w miastach stanowi stosunkowo niedrogi i łatwy we wdrażaniu element infrastruktury, przynoszący zarówno bieżące jak i długotrwałe korzyści. Jest to szczególnie istotne w dobie globalnych zmian klimatu i wynikających z nich zagrożeń – deficytu wody czy fal upałów, oraz w warunkach postępującej urbanizacji i zwiększania areału miast. Miejmy nadzieję, że negatywne zjawiska i trendy wskazane w raporcie uda się w nadchodzących latach wykluczyć. Przyniesie to pożytek zarówno nam, jak i przyszłym pokoleniom.
Więcej o wynikach kontroli NIK na stronie: https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/tereny-zielone-w-miastach.html
* Kontrolę przeprowadzono w Urzędzie Miasta Katowice, Urzędzie Miejskim w Gdańsku, Urzędzie Miasta Sopotu, Urzędzie Miejskim w Wejherowie, Urzędzie Miasta Chorzów, Urzędzie Miasta Mikołów, Urzędzie Miasta Krakowa, Urzędzie Miasta Tarnowa, Urzędzie Miasta i Gminy w Wieliczce, Urzędzie Miasta Lublin, Urzędzie Miasta Zamość, Urzędzie Miasta Biłgoraja, Urzędzie Miasta Łodzi, Urzędzie Miasta Skierniewice, Urzędzie Miasta Kutno, Urzędzie Miasta Rzeszowa, Urzędzie Miejskim w Przemyślu, Urzędzie Miejskim w Leżajsku, Urzędzie m.st. Warszawy oraz Urzędzie Dzielnicy Bemowo m.st. Warszawy i Urzędzie Dzielnicy Bielany m.st. Warszawy.
Fotografia tytułowa: Elementy zielonej infrastruktury (szpalery drzew, żywopłoty, trawniki, w otoczeniu dużej arterii komunikacyjnej. Fot. https://www.peakpx.com