Zakręcony dym…
Kilka dni temu pisaliśmy o efektywnej wysokości komina, czyli wysokości, na której zatrzymuje się pionowy wznios spalin kominowych i zaczyna się ich pozioma wędrówka – rozprzestrzenianie na dalsze odległości. Oczywiście kierunek w którym rozprzestrzeniają się spaliny zależy ściśle od kierunku wiatru. W przypadku niskich kominów, np. od domowych kotłów, pieców czy kominków, sprawa jest bardzo prosta – zanieczyszczenia „płyną” tam, gdzie wieje wiatr przy powierzchni ziemi. Natomiast w przypadku wyższych kominów – np. od ciepłowni, elektrowni czy dużych zakładów przemysłowych – sprawa może być nieco bardziej skomplikowana.
Z jednej strony, dym z „poważnych” kominów przemysłowych jest znacznie cieplejszy niż dym z pieców domowych, może więc unosić się znacznie wyżej. Z drugiej strony, kierunek wiatru często bardzo zmienia się wraz z wysokością – możemy to łatwo zauważyć, np. obserwując poruszające się na różnych wysokościach chmury. Tak więc, w odpowiednich warunkach, unoszący się wysoko dym z kominów fabrycznych, trafiając w warstwy o różnym kierunku przepływu powietrza, może tworzyć charakterystyczną spiralę, zmieniając swój kierunek w zależności od wysokości. Przykład takiego zachowania smugi kominowej widzimy na zdjęciu tytułowym – jej kierunek zmienił się o około 90°, od chwili opuszczenia komina, do chwili osiągnięcia maksymalnej wysokości wzniosu.
Film poklatkowy, ilustrujący różne kierunki wiatru na różnych wysokościach. Zjawisko to pokazują kierunki przemieszczania się ławic chmur – inaczej przemieszczają się cumulusy w piętrze niskim, inaczej altocumulusy pojawiające się w piętrze średnim, jeszcze inaczej – cirrusy piętra wysokiego.
Fotografia tytułowa: fot. T. Sawiński