Bajkowe historie cz. 3 – „Ale czad!”

Dawno, dawno temu w pewnej miejscowości w Polsce zdarzyła się pewna historia, o której chcę wam opowiedzieć.

Była sobie dziewczynka o imieniu Malwina, która miała siostrę bliźniaczkę o imieniu Zosia, miały 11 lat. Obok dziewczynek mieszkała starsza pani z córką i wnuczką Nadią. Pewnego dnia Malwina i jej siostra Zosia wybrały się na rowery. Gdy jeździły po osiedlu poczuły dym, rozejrzały się dookoła siebie i zobaczyły, że z komina domu ich koleżanki Nadii wydobywały się ogromne, czarne kłęby dymu. Dymu było coraz więcej i dziewczynki pojechały szybko do domu dziewczynek i poinformowały swojego tatę, że z komina domu pani Marty wydobywa czarny dym. Ojciec dziewczynek wyjrzał przez okno i ujrzał, że faktycznie jest dużo dymu .Postanowił , że poinformuje o tym sąsiadów. Wszyscy sąsiedzi zebrali się i wspólnie poszli do sąsiadki. Pukali, pukali, ale nikt nie otwierał. Pomyśleli, że mogło im się coś stać i zadzwonili po straż pożarną. Straż pożarna przyjechała strażnicy wyważyli drzwi. Po chwili weszli do mieszkania. Rodzina pani Marty była nieprzytomna. Wezwano pogotowie. Gdy przybyli ratownicy medyczni, zabrali domowników do szpitala.

Okazało się, że zatruli się czadem i że palili w piecu plastikiem, a także śmieciami. Na szczęście udało się uratować wszystkich członków rodziny. Po zrobieniu dokładniejszych badań okazało się, że pani Marta od paru lat zmaga się z alergią, a przyczyną jest smog. Natomiast mama Nadii ma problemy z oddychaniem i tutaj też jedną z przyczyn jest smog. Rodzina się przestraszyła, na całe szczęście dziewczynka nie miała problemów zdrowotnych spowodowanych smogiem. Gdy pani Marta wróciła ze swoją cała rodziną do domu , przyjechała do nich straż miejska,
która pouczyła mieszkańców, że nie można palić plastikiem oraz śmieciami w piecu.

Wtedy kobieta zapytała:

– A czym można palić w piecu?

Strażnicy miejscy jej odpowiedzieli:

– Trzeba palić drzewem i węglem.

Strażnicy robili częstsze kontrole w tym miasteczku. Na jednej z nich poinformowali rodzinę, że można założyć ogrzewanie gazowe, ono jest bardziej ekologiczne.

Pani Marta powiedziała:

– Niestety, nie stać mnie na założenie ogrzewania gazowego.

Na co strażnicy odpowiedzieli:

– Można starać się o dofinansowanie z urzędu miasta.

Gdy sąsiedzi się o tym dowiedzieli, postanowili, że dołożą się do założenia rodzinie ogrzewania i zakupili czujnik czadu, który będzie informował , gdy będzie ulatniał się gaz w domu.

Sąsiadka była bardzo wdzięczna wszystkim sąsiadom za pomoc. Każdy z mieszkańców miasteczka też założył sobie ogrzewanie gazowe. Następnie zaczęli robić plakaty i spotkania promujące ogrzewanie ekologiczne.Namawiali mieszkańców innych wiosek, żeby też pozmieniali swoje ogrzewanie na ekologiczne,które nie będzie zatruwało życia ich i innych ludzi.

W tym opowiadaniu morał jest taki, że nie warto palić czymkolwiek, należy dbać o środowisko, a także o swoje i innych ludzi życie.

 

Bajka “Ale czad!” autorstwa Klaudii Stempnakowskiej, lat 11, ze Szkoły Podstawowej nr 47 Oddziałami Mistrzostwa Sportowego w Bydgoszczy zdobyła III miejsce w konkursie literackim “Bajkowe opowieści o powietrzu i jego problemach” (2023).

Grafika tytułowa autorstwa Oliwii Guszczyńskiej ze Szkoły Podstawowej nr 83 we Wrocławiu została wyróżniona w konkursie plastycznym „Nie tylko Płuca!” (2022).