Wiosenne mrozy i jakość powietrza – epizod z Dnia Ziemi 2024
Mimo wiosny, sprawdzajmy jakość powietrza! Czemu? Wyjaśnienie poniżej…
Pierwsze dni kwietnia przywitały nas ciepłą, wiosenną, a nawet letnią aurą, sugerując, że sezon grzewczy jest już za nami. Niespodziewane ochłodzenie, które nadeszło w ostatnich dniach mogło z pewnością niektórych zaskoczyć.
Zwykle takie ochłodzenie idzie w parze z nagłym pogorszeniem jakości powietrza, co pewnie nie dziwi czytelników naszych wcześniejszych artykułów (np. tutaj, czy tutaj).
Nie inaczej było i tym razem, zwłaszcza na południu naszego kraju, w tym na Dolnym Śląsku. W nocy z 22 na 23 kwietnia mieszkańcy regionu odczuli wyraźny spadek temperatury powietrza, sięgając niemal -6 °C. Ujemna temperatura utrzymywała się od godziny 20 do godziny 5 UTC (czyli od 22 do 7 czasu zegarkowego). W ciągu nocy notowano również niewielką prędkość wiatru, momentami ciszę. Dane z sondażu aerologicznego, wykonanego o godzinie 00:00 UTC (czyli wg zegarka o 2 w nocy) na stacji IMGW Wrocław-Strachowice pokazują, że mroźnej pogodzie towarzyszyła również inwersja temperatury, sięgająca wysokości 90 m nad powierzchnia ziemi.
Taka sytuacja powoduje z jednej strony zwiększone zapotrzebowanie na ciepło, a z drugiej – utrudnia rozpraszanie zanieczyszczeń (słaby wiatr + inwersja). W efekcie często powoduje to gwałtowny wzrost stężeń pyłu zawieszonego w porze nocnej. Przykłady można znaleźć w naszych artykułach pt. „Wpływ inwersji temperatury na jakość powietrza”, „Potęga inwersji”, czy w artykule pokazujących wyniki naszych pomiarów dronowych.
W omawianym dziś przypadku zjawisko to ilustrujemy danymi z sieci pomiarowej naszego projektu. Pokazują one wyraźny nocny wzrost stężeń PM, zarówno we Wrocławiu, jak i w innych miejscowościach regionu. Na dużej części obszaru Wrocławia w ciągu nocy stężenia PM2.5 sięgały powyżej 35 µg/m3, co odpowiada klasie umiarkowanej (według Polskiego Indeksu Jakości Powietrza). Wyjątkiem była stacja na wrocławskich Świniarach, gdzie stężenia PM wzrosły nawet do klasy bardzo złej!
Wyraźnie wyższe stężenia PM2.5 odnotowaliśmy na stacjach wokół Wrocławia. Szczególnie w Wiszni Małej i Trzebnicy, gdzie stężenia PM sięgnęły poziomu klasy złej, czy Oleśnicy, gdzie osiągnęły klasę dostateczną.
Warto zwrócić uwagę, że pogorszenie jakości powietrza z powodu podwyższonych stężeń pyłu zawieszonego wystąpiło wyłącznie w trakcie mroźnej, inwersyjnej i niemal bezwietrznej nocy. W ciągu dnia stężenia PM utrzymywały się na poziomie klasy bardzo dobrej.
Odmienną sytuację mogliśmy obserwować w woj. kujawsko-pomorskim, w Bydgoszczy i okolicznych miejscowościach. Wyraźnie wyższa temperatura powietrza w regionie, jak również wyższa prędkość wiatru spowodowały, że warunki aerosanitarne były tam znacznie korzystniejsze. Maksymalne stężenia PM2.5 w ciągu nocy sięgały poziomu klasy dobrej, jedynie na bydgoskim Starym Fordonie i w Kcyni sięgały niekiedy poziomu klasy umiarkowanej.
Na przykładzie omawianego epizodu we Wrocławiu i Bydgoszczy zapamiętajmy, że nawet krótki moment chłodniejszej, bezwietrznej pogody może mieć znaczący wpływ na jakość powietrza w naszym otoczeniu.
Zwróćmy uwagę szczególnie na sytuację na starszych osiedlach, w których do ogrzewania i dogrzewania nadal stosuje się pozaklasowe piece starego typu tzw „kopciuchy”. Zachęcamy także, pomimo wiosennej, słonecznej pogody, do monitorowania warunków aerosanitarnych korzystając np. z portalu GIOŚ, czy też naszej sieci czujnikowej. Na naszym Facebooku znajdziecie również codzienne informacje o przygotowywanych przez nas prognozach jakości powietrza na dany dzień.