Kilka słów o tym jaka jakość powietrza była ostatnio w Bydgoszczy…

Niedawno na naszej stronie pojawił się artykuł o tym jaka na początku stycznia była jakość powietrza we Wrocławiu (można przeczytać tutaj). Dlaczego zainteresował nas ten temat? Bo właśnie wtedy w znacznej części Polski przez kilka dni mieliśmy okazję zaobserwować niebezpieczny epizod z wysokimi stężeniami pyłu zawieszonego. Czy sytuacja ta dotyczyła również Bydgoszczy? Sprawdźmy!

Do naszych analiz wzięliśmy okres od 25 grudnia 2023 r. do 16 stycznia 2024 r. Na początku analizowanego okresu niemal przez cały czas utrzymywała się dodatnia temperatura (wykres temperatury powietrza i ciśnienia atmosferycznego znajduje się poniżej). Jednak zdarzały się również wieczorne i nocne przymrozki (w nocy z 27 na 28 grudnia oraz 30 na 31 grudnia). Średnia temperatura powietrza dla okresu od 25.12 do 4.01 wyniosła 4,4 °C, więc nie była bardzo wysoka. W kolejnych dniach nastąpiło znaczne ochłodzenie, które trwało od 5.01 do 11.01. Średnia temperatura powietrza w tym czasie wynosiła -7,2 °C. Najchłodniej było 8 stycznia (średnia dobowa temperatura powietrza to -12,7 °C), a najniższą temperaturę w analizowanym okresie (-17,6 °C) odnotowano w nocy z 8 na 9 stycznia. W tym czasie mieliśmy również do czynienia ze wzrostem ciśnienia atmosferycznego. Najwyższe ciśnienie odnotowane w tym czasie to 1029,8 hPa (9.01). W następnych dniach temperatura powietrza nieznacznie wzrosła, ciśnienie atmosferyczne znacznie spadło, wzrosła również prędkość wiatru.

Gdy spojrzymy na przebieg średnich dobowych stężeń pyłu zawieszonego PM2.5 możemy zauważyć dwa okresy z wyraźnie podwyższonymi wartościami (wykres poniżej). W tych dniach na wszystkich stacjach pomiarowych pracujących w sieci Projektu LIFE-MAPPINGAIR/PL w Bydgoszczy średnie dobowe stężenie pyłu zawieszonego PM2.5 przekroczyło 15 µg/m3 (przypominamy, że w przypadku PM2.5 rekomendacja WHO mówi, że średnie stężenie dobowe nie powinno przekraczać tej wartości!).

Pierwszy okres podwyższonych stężeń PM2.5 wystąpił między 31 grudnia a 2 stycznia. Okołoświątczny okres wolnych dni prawdopodobnie spowodował, że więcej czasu spędzaliśmy w domu i wszystkie nasze systemy ogrzewania działały dłużej niż w dni powszednie, gdy idziemy do szkoły lub pracy. Pamiętajmy również, że jest zima i choć w tym okresie nie było dużego mrozu, to jednak temperatura powietrza na zewnątrz nie była wysoka (średnia dobowa temperatura powietrza 31.12 to jedynie 1,4 °C!). Nic dziwnego, że nasze ogrzewania działały na pełnych obrotach. Okres świąteczny zachęcał również do odpalania, nawet dawno nie używanych, kominków rekreacyjnych. Co prawda kominki wprowadzają nam w domu magiczny klimat, ale również emitują wiele zanieczyszczeń do atmosfery, w tym pył zawieszony (żartobliwe wyjaśnienie tego zjawiska można znaleźć tutaj, informacje „na poważnie” tutaj i tutaj).

Ponadto, gdy przyjrzymy się rejestrowanym w tym czasie prędkościom wiatru to okazuje się, że była ona niewielka. A to w połączeniu ze specyficznym ukształtowaniem terenu w Bydgoszczy (zróżnicowanie wysokościowe, doliny rzeczne), sprzyjało kumulacji pyłu zawieszonego w pobliżu źródeł emisji i bardzo utrudniało ich rozpraszanie.

Dodatkowo, podwyższone stężenia pyłu zawieszonego mogą być również powiązane z odpalanymi fajerwerkami w sylwestrową noc. Pamiętajmy, że podwyższone stężenia niektórych zanieczyszczeń mogą utrzymywać się w powietrzu nawet kilka dni po wykorzystaniu petard (więcej na ten temat pisaliśmy w artykule na naszej stronie internetowej).

Drugi epizod z podwyższonymi stężeniami pyłu zawieszonego obserwowaliśmy pomiędzy 8.01 a 11.01. Był on związany z opisywanymi przez nas na wstępie opracowania najchłodniejszymi dniami w analizowanym okresie. Mróz na dworze spowodował wzrost zapotrzebowania na ciepło w domach i mieszkaniach. Porzuciliśmy również rowery i komunikację miejską, przemieszczając się po mieście częściej wybieraliśmy samochody. Niewielka prędkość wiatru sprzyjała kumulowaniu się zanieczyszczeń w powietrzu, zwłaszcza w kilkumetrowej warstwie przy powierzchni ziemi, czyli tam, gdzie odbywa się gro naszych codziennych aktywności. Najgorsze warunki odnotowano 9 stycznia na stacji pomiarowej zlokalizowanej na ulicy Barwnej (osiedle Jary). Tego dnia średnie stężenie dobowe PM2.5 wyniosło tam 59,7 μg/m3, natomiast maksymalne stężenie sięgnęło 117,5 μg/m3 (wykres poniżej), przekraczając tym poziom klasy bardzo złej (wg Polskiego Indeksu Jakości Powietrza). Niewiele lepsze (ale niestety również bardzo złe) stężenie tego dnia zarejestrowane zostało przy ul. Puszczykowej 11 (Osowa Góra). Średnie dobowe stężenie PM2.5 wynosiło tam 58,5 μg/m3, na tej stacji odnotowano też tego dnia najgorsze warunki chwilowe w całej Bydgoszczy, ze stężeniem 123 μg/m3.



Warunki aerosanitarne poprawiły się wraz z niewielkim wzrostem temperatury powietrza i prędkości wiatru oraz spadkiem ciśnienia atmosferycznego, który nastąpił po 12 stycznia.

W naszej analizie należy również zwrócić uwagę na stację pomiarową przy ulicy Piekary (Stary Fordon). Niemal codziennie podczas analizowanego okresu notujemy tam wyraźne wzrosty stężeń w godzinach wieczornych. Najwyższe zarejestrowane stężenia PM2.5 na tej stacji wyniosły 169.1 μg/m3. Warto również zauważyć, że w analizowanym okresie na tej stacji aż przez 12 dni stężenia dobowe pyłu PM2.5 przekraczały poziom rekomendowany przez WHO (15 μg/m3)! Dla porównania, na innych stacjach w Bydgoszczy takich dni było wyraźnie mniej, zwłaszcza w centrum miasta (patrz mapa poniżej).

Uwaga: Do opracowania wykorzystano dane meteorologiczne dla Bydgoszczy z portalu Ogimet ze stacji zlokalizowanej w Toruniu (brak stacji w Bydgoszczy), natomiast dane o stężeniach pyłu zawieszonego pochodzą ze stacji sieci Projektu LIFE-MAPPINGAIR/PL. Przeanalizowano okres od 25 grudnia 2023 r. do 16 stycznia 2024 r.