Kilka słów o tym jaka jakość powietrza była we Wrocławiu na początku stycznia…

Pierwsza połowa stycznia już za nami, sprawdźmy więc jakim powietrzem oddychaliśmy we Wrocławiu. Zanim jednak zajmiemy się warunkami aerosanitarnymi, przypomnijmy sobie jaka była w tym czasie pogoda.

Początek roku przywitał nas łagodną zimą z pogodą niżową oraz dodatnią temperaturą powietrza. Najcieplejszy dzień w tym czasie to 3.01, gdy średnia dobowa temperatura powietrza wynosiła aż 8,9 °C. Kolejne dni przyniosły zmianę warunków pogodowych i znaczne ochłodzenie. Okres z temperaturą powietrza poniżej 0 °C rozpoczął się w godzinach popołudniowych 6.01 i trwał do 12.01. Najchłodniejszym dniem był 9.01, kiedy to średnia dobowa temperatura powietrza wynosiła -11,2 °C (tabela poniżej). W tych dniach odnotowywaliśmy również niewielkie prędkości wiatru oraz wyższe ciśnienie atmosferyczne.

Ciepły początek roku sprawił, że jakość powierza we Wrocławiu była bardzo dobra lub dobra (według Polskiego Indeksu Jakości Powietrza). Oczywiście były miejsca, gdzie lokalnie stężenia pyłu zawieszonego mogły być wyższe, ale warunki meteorologiczne umożliwiały ich szybkie rozprzestrzenianie się w atmosferze.

Ochłodzenie, które we Wrocławiu rozpoczęło się 06.01. spowodowało wzrost zapotrzebowania na ciepło w naszych domach, więc wszystkie źródła ogrzewania poszły w ruch! Oczywiście również (albo można nawet i głównie) te na paliwa stałe! Aby mniej marznąć porzuciliśmy też rowery i komunikację miejską i przemieszczając się po mieście częściej wybieraliśmy samochody.

Niestety spowodowało to znaczne pogorszenie warunków aerosanitarnych. Najgorsza sytuacja miała miejsce 10.01, gdy stężenia pyłu zawieszonego PM2.5 były na poziomie złej, a nawet bardzo złej klasy jakości powietrza (według Polskiego Indeksu Jakości Powietrza), sięgając 150 µg/m3. Z niekorzystnymi warunkami aerosanitarnymi mieliśmy do czynienia również 9.01 oraz 11.01. Jak można się było spodziewać najgorsza jakość powietrza wystąpiła na tych wrocławskich osiedlach, gdzie jest dużo źródeł emisji m.in. Brochów, Ołtaszyn, Stabłowice (pamiętajcie jednak, że takich miejsc może być dużo więcej – przecież nie wszędzie jakość powietrza jest sprawdzana).

Podczas najchłodniejszych dni odnotowaliśmy również niewielkie prędkości wiatru (najniższe w omawianym okresie) i dość wysokie ciśnienie atmosferyczne (pogoda wyżowa). Takie warunki oraz bezchmurna pogoda (większe wypromieniowanie przy powierzchni ziemi) sprzyja powstawaniu inwersji temperatury. To wszystko utrudniło rozprzestrzenianie zanieczyszczeń w powietrzu i sprzyjało ich kumulacji (dodatkowe o oddziaływaniu inwersji informacje można znaleźć w naszych artykułach tutaj i tutaj). Spowodowało to, że we Wrocławiu nawet w miejscach gdzie nie ma zbyt wielu źródeł emisji stężenia pyłu zawieszonego również były wysokie.

Opisywana sytuacja była bardzo groźnym dla naszego zdrowa epizodem wysokich stężeń pyłu zawieszonego, który w mediach zwany jest potocznie smogiem (dla przypomnienia o smogu w jego klasycznym rozumieniu można przeczytać tutaj!). Jak widzimy na wykresie poniżej, w tych dniach średnie dobowe stężenie pyłu zawieszonego PM2.5 na wszystkich stacjach sieci pomiarowej naszego projektu przekroczyło 15 µg/m 3 (przypominamy, że w przypadku PM2.5 rekomendacja WHO mówi, że średnie stężenie dobowe nie powinno przekraczać tej wartości!).

Na szczęście wraz z ociepleniem które przyszło do nas 11.01, warunki aerosanitane we Wrocławiu poprawiły się. Poprawa ta była tak radykalna, że stężenia PM w ciągu kilku godzin spadły z poziomu powyżej 100 µg/m3, do poziomu kilkunastu µg/m3. Epizod smogowy zakończył się wraz ze zmianą sytuacji barycznej – rozpoczęciem epizodu pogody cyklonalnej (zwanej inaczej pogodą niżową), której towarzyszyły wzrost prędkości wiatru, nadejście odwilży i opady.

Mimo że teraz warunki mamy raczej dobre, nie można wykluczyć, że „smog” znów zaatakuje Wrocław. Tak będzie, jeśli tylko powtórzą się warunki sprzyjające gromadzeniu zanieczyszczeń w atmosferze – czyli mroźna, bezwietrzna wyżowa pogoda. Pamiętajcie, jeszcze tej zimy mogą nas czekać kolejne dni z groźną dla zdrowia jakością powietrza!

Jak i kiedy możemy chronić przed złą jakością powietrza

Gdy w komunikatach medialnych pojawia się informacja o złej jakości powietrza, tj.

  • o ryzyku przekroczenia poziomu informowania dla pyłu PM10 (alert poziomu 2) lub
  • o ryzyku przekroczenia poziomu alarmowego dla pyłu PM10 (alert poziomu 3),

ze względów zdrowotnych warto zachować szczególną ostrożność, ograniczyć aktywność fizyczną na zewnątrz i jeśli jest to możliwe – zostać w domu.

Należy pamiętać, że najbardziej narażoną grupą na negatywny wpływ zanieczyszczeń powietrza są: dzieci, osoby starsze, kobiety w ciąży i osoby przewlekle chore. W tym czasie zakazuje się wszelkich spacerów z najmłodszymi. Uwaga! Środków ochrony osobistej (np. masek antysmogowych) należy używać tylko po konsultacji z lekarzem.

Przede wszystkim ważne jest to czym ogrzewamy! Oczywiście, jak w każdym innym dniu w roku obowiązuje bezwzględny zakaz spalania odpadów w domowym piecu. Dodatkowo zaleca się korzystanie z opału lepszej jakości (pamiętajmy o wykazie paliw zakazanych!) i ograniczenie palenia w kominku rekreacyjnym niespełniających wymogów ekoprojektu (jeżeli posiadamy inne ekologiczne źródło ciepła).

Jeżeli już musimy wyjść z domu, zaleca się korzystanie z komunikacji miejskiej – pozwoli to na ograniczenie emisji spalin wytwarzanych przez pojazdy.

Więcej na ten temat na naszej stronie: https://mappingair.meteo.uni.wroc.pl/2023/12/jak-sie-zachowac-gdy-wzrasta-poziom-zanieczyszczenia-powietrza/

Gdzie to wszystko sprawdzić, czyli kto przekazuje informacje o przekroczeniu lub ryzyku przekroczenia poziomów alertowych?

Informacje o zagrożeniach związanych ze złą jakością powietrza (czyli mówiąc fachowym językiem „informacje przekroczeniu lub ryzyku przekroczenia poziomu informowania/alarmowego substancji w powietrzu i przewidywanej poprawie jakości powietrza”), jak również wszystkie zalecenia, zakazy i nakazy każdorazowo podawane są w powiadomieniach wydawanych przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska i jego agendy.

Dla Dolnego Śląska komunikaty wydawane przez Regionalny Wydział Monitoringu Środowiska we Wrocławiu dostępne są tutaj.

Dodatkowo samorządy gminne są zobowiązane do zamieszczenia tych informacji na swoich stronach internetowych.

Jakie narzędzia mają władze lokalne, by chronić obywateli?

W wypadku ogłoszenia komunikatu o złej jakości powietrza (ogłoszenie ryzyka przekroczenia poziomu informowania lub poziomu alarmowego, lub komunikat o faktycznym przekroczeniu tych poziomów) zadania władz lokalnych wynikają z wprowadzonego Programu Ochrony Powietrza (POP).

W przypadku województwa dolnośląskiego wymagania POP mówią, że w takich sytuacjach powinny być wprowadzane dodatkowo wzmożone kontrole w zakresie egzekwowania zakazu palenia odpadów zielonych (liści, gałęzi, trawy) oraz kontrole gospodarstw domowych w zakresie przestrzegania zakazu spalania odpadów i przestrzegania uchwał antysmogowych.

Czy mieszkańcy Wrocławia zostali właściwie poinformowani o złej jakości powietrza w mieście?

W dniach z najgorszą jakością powietrza, o których pisaliśmy powyżej, w godzinach przedpołudniowych dla Wrocławia zostały wydane dwa ostrzeżenia:

Oba komunikaty, również w godzinach przedpołudniowych, pojawiły się na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Urzędu Miejskiego Wrocławia. Dodatkowo w zawiadomieniu Prezydenta Wrocławia z 11 stycznia w zaleceniach dla ludności znajdziemy informację o wprowadzonych zakazach m.in. o czasowym zakazie palenia w kominkach w celach rekreacyjnych, o ile nie jest to stałe i jedyne źródło ogrzewania pomieszczeń. 11 stycznia komunikat został przesłany również do szkół, jednakże wydaje się, że do niektórych rodziców mogła trafić niekompletna informacja, tj. bez czasu obowiązywania ograniczeń (zdjęcie poniżej).

Niestety powyższych informacji nie znajdziemy w Aktualnościach na głównej stronie Miasta (https://www.wroclaw.pl). Informacja taka pojawiła się natomiast w Aktualnościach w zakładce Zielony Wrocław. 10 stycznia pojawiły się tam wyłącznie zalecenia (w tym zalecenie rezygnacji a nie zakaz palenia w kominku rekreacyjnym!) w związku z krytyczną jakością powietrza w mieście (zgodnie z Wrocławskim Indeksem Jakości Powietrza). Zabrakło też informacji, jak długo te zalecenia będą obowiązywać…

Na profilach miasta na Facebooku, dostępne są informacje jak niżej. Niestety, mają one dość łagodny wydźwięk – oznaczenie „zrezygnuj” widoczne na ikonach oznacza tu raczej zalecenie a nie zakaz. Naszym zdaniem, w przypadku tak złej jakości powietrza jak w opisywanym epizodzie, informacja powinna uwzględniać również wydawane na bieżąco nakazy bądź zakazy.



Podsumowując, można stwierdzić, że Miasto Wrocław poinformowało mieszkańców o zaleceniach i wprowadzonych ograniczeniach w związku z ryzykiem przekroczenia poziomu informowania/alarmowego pyłu PM10 w powietrzu.

Można jednak zadać sobie pytanie, czy ten przekaz był czytelny dla wszystkich? Czy miał szanse dotrzeć do wszystkich mieszkańców? Czy informacja była spójna i jednoznacznie wskazująca, co w tej sytuacji jest obowiązkiem mieszkańców, a co zaleceniem?

Należy też zwrócić uwagę, że część zaleceń, wytycznych i zakazów została przekazana mieszkańcom zbyt późno. Pogorszenie jakości powietrza nastąpiło wszak już 9 stycznia, a najbardziej radykalne komunikaty ogłoszono dopiero po trzech dniach (11.01 przed południem), kiedy stężenia PM już spadały, a warunki aerosanitarne poprawiały się w bardzo szybkim tempie.